Zdrowie w firmie

Cechy dobrego programu Corporate Wellness

Klasyczne już badania Berry’ego, Mirabito i Bauna z 2010 roku dowodzą, że działania corporate wellness mogą zwrócić się po paru latach nawet kilkukrotnie.

Zespół badaczy analizował 10 organizacji, które zainwestowały w ambitne programy wellness dla swoich pracowników. Chodzi między innymi o korporacje Chevron, Johnson & Johnson i SAS Institute.

Okazało się, że przemyślanie działania prozdrowotne dają firmom z różnych branż znakomity zwrot inwestycji w postaci niższych kosztów, wyższej wydajności pracy i lepszego morale. W swoim artykule na łamach „Harvard Business Review” opisują, jakie cechy ma dobrze prowadzony program corporate wellness.

Przywództwo na wielu poziomach projektu

– Łatwo trafić na pracowników, którzy nie biorą udziału w programie wellness. Niektórzy wyjaśniają to brakiem czasu, niezbyt dostrzegalnymi korzyściami, albo po prostu niechęcią do takich zajęć. Inni nie wiedzą o udostępnionych możliwościach, albo zrzucają winę na brak wsparcia u szefa. Część uważa, że ich zdrowiem firma się nie powinna zajmować, albo wręcz nie ufają w szczere intencje kierownictwa. Jak z każdą wartościową inicjatywą, stworzenie w firmie kultury wspierającej zdrowy tryb życia wymaga zaangażowanego, oddanego sprawie i motywującego przywództwa – wyjaśniają amerykańscy ekonomiści w swoim tekście na łamach HBR.

Zdaniem autorów, udział w działaniach wellness powinien brać i prezes i szefowie na różnych szczeblach – jeśli oni ćwiczą, pracownicy również ośmielą się i będą robić sobie przerwy na fitness czy medytację. W opisywanych firmach zdarzało się, że pracownicy pierwszy raz w życiu widzieli prezesa właśnie przy okazji uruchamiania projektu wellness. Jedną ze sprawdzonych metod jest zachęta, by menedżerowie średniego szczebla dopisywali cele związane z poprawą zdrowia do oficjalnych „targetów” realizowanych przez zespół.

Wellness wymaga również dedykowanych kierowników, którzy zarządzają programem, wdrażają kolejne działania i mierzą ich efekty. Znakomicie motywują kolegów również pracownicy, których firma ogłasza mistrzami wellnessu, chwaląc ich za uzyskiwane rezultaty – lokalnie, w poszczególnych oddziałach spółki.

Konsekwencja

Żeby hucznie uruchamiany program nie rozmienił się na drobne, autorzy zalecają zintegrowanie działań wellness z misją i strategią organizacji. Zdrowe firmy to firmy, które zdrowie swojej kadry traktują bardzo poważnie. I stale dbają o doskonalenie działań wellness.

Przyjazne zachęty do udziału w programie i dobrze przemyślana komunikacja w firmie z czasem zaczną procentować. Badacze ostrzegają przed zbyt formalnym, nakazowym podejściem do tej problematyki, która może odstraszać i onieśmielać pracowników.

Można zakazywać palenia na terenie firmy i straszyć poważnymi konsekwencjami łamiących zakazy. Ale to nie zadziała dobrze. Dobrze działają programy bombardujące pracowników różnorodnymi zachętami, bez straszenia, zakazywania i upominania.

Najwyższa jakość, szeroki zakres i właściwie zaadresowane działania

Potrzeby pracowników są różne – nie chodzi wyłącznie o odchudzanie i obniżanie cholesterolu. Ważne, by – choć do pewnego stopnia – udostępnić zindywidualizowane narzędzia do poprawy jakości życia. Poza tym, trzeba – zdaniem autorów – dbać o to, by udział w programie był atrakcyjny. Był zabawą, rodzajem integracji, a nie tylko składał się ze żmudnych ćwiczeń i drętwych relacji.

Przede wszystkim zaś ważne jest, żeby wszystkie działania spełniały wyśrubowane standardy jakości. Kwestie zdrowotne są nieraz intymne – nie można dopuszczać do łamania praw pracowników i wycieku informacji wrażliwych.

Poza tym, każdy event, który jest za darmo, ale jest po prostu nudny i głupi, nie przyciągnie pracowników i będzie wyrzucaniem pieniędzy w błoto.

Dostępność

Badane korporacje umożliwiały swoim pracownikom dostęp do działań wellness za darmo, lub bardzo tanio. Ponadto, ułatwiały im wygodny dostęp do zajęć – żeby było blisko, o dobrych porach, żeby rzeczywiście człowiek mógł skorzystać z tej oferty.

Autorzy odrzucają też sugestie, że budowanie na terenie firmy miejsc do ćwiczeń (basen, siłownia, pokój do medytacji itd.) przyciąga wyłącznie osoby, które i tak ćwiczyłyby – bez wsparcia pracodawcy. Wręcz przeciwnie – takie działania skutecznie zachęcają do podjęcia ćwiczeń osoby, które wcześniej się na to nie decydowały. A dodatkowo – umożliwiają integrację zespołu.

Partnerzy

Mniejsze z badanych firm skutecznie budowały swoje programy corporate wellness dzięki przemyślanemu doborowi partnerów, którzy zorganizowali wiele działań. Wielkie korporacje zaś wiele zyskały dzięki stosowaniu partnerstwa wewnętrznego, co zoptymalizowało koszty przedsięwzięcia. Zawsze jednak były obszary, w których zewnętrzny partner wnosił do projektu coś niezwykle wartościowego.

Komunikacja

Komunikacja projektu wellnessowego musi przezwyciężyć indywidualną apatię, wrażliwość intymnych kwestii związanych ze zdrowiem, a także geograficzne, demograficzne i kulturową różnorodność kadry. Zakres złożoności dobrego programu wellness to także wyzwania komunikacyjne – podkreślają naukowcy w swoim tekście.

Dodają, że opisywane przez nich firmy wypracowały dobre praktyki komunikowania działań corporate wellness dopiero z czasem. To bardzo trudne i złożone przedsięwzięcie, ale też – kluczowe dla powodzenia prowadzonego programu.

Podkreślają, że komunikacja powinna być prowadzona za pośrednictwem zróżnicowanych kanałów i komunikatów kierowanych do różnych grup pracowników i ich rodzin. A gdy dobrze do tego podejść… wellness będzie się rozprzestrzeniać po firmie wirusowo.

Lepszy taki wirus, niż grypa, prawda?