Nagradzanie motywuje

Nagradzasz i chwalisz pracownika? To dobre dla zespołu

Mądrość ludowa głosi, że chwalenie jednej z osób w zespole uruchamia negatywne zjawiska, które szkodzą pracy drużynowej. Naukowcom z trzech uczelni amerykańskich i jednej chińskiej, którzy prowadzili eksperymenty ze studentami i robotnikami, nie udało się tego potwierdzić. Chwalisz pracownika? Dobrze robisz!

W swojej pracy opublikowanej właśnie na łamach miesięcznika „Journal of Applied Psychology” międzynarodowy zespół naukowców przekonuje, że wyróżnianie pojedynczych pracowników nagrodami jest pozytywne również dla wyników pracy całego zespołu.

– Nasze wyniki opierają się na prowadzonych w Chinach eksperymentach laboratoryjnych i eksperymentach w warunkach naturalnych. I ustaliliśmy jednoznacznie, że nagradzanie pojedynczych pracowników może bardzo poprawić wyniki zespołu – twierdzi jeden z autorów, profesor Bradley Kirkman z Uniwersytetu Stanowego Karoliny Północnej.

Pierwszy z eksperymentów – ten w laboratorium – objął 256 studentów na dużym chińskim uniwersytecie. Uczestnicy składali małe pudełka, a następnie – drużynowo – ustawiali je w stosy. W połowie drużyn organizatorzy nagradzali indywidualne osiągnięcia poszczególnych uczestników.

Następnie zadanie zostało powtórzone. Okazało się, że drużyny, w których wyróżniano „przodowników pracy”, poradziły sobie z zadaniem lepiej niż przy pierwszym podejściu. Zarówno w zakresie zadań indywidualnych (robienie pudełek), jak i zespołowych (budowanie wieży). Zespoły z grupy kontrolnej, w której nie było nagród, nie poprawiły swoich wyników w drugim podejściu.

Naukowcy postanowili sprawdzić swoje ustalenia w dużej chińskiej fabryce. W niektórych zespołach wprowadzono program wyróżniania „pracownika miesiąca”. Okazało się, że ta zmiana poprawiła produktywność.

– Po pierwsze, członkowie zespołów uczą się od siebie nawzajem, naśladując te osoby, które są wyróżniane jako najlepsi pracownicy – wyjaśnia prof. Kirkman. – Publiczne wyróżnianie najlepszych pracowników bardzo motywuje innych dzięki silnej potrzebie sukcesu u innych pracowników. A po drugie, ponieważ każdy członek zespołu zmienia swoje zachowanie, naśladując tych najlepszych, wyniki całego zespołu automatycznie się poprawiają.

– Odkryliśmy, że efekt jest najsilniejszy, jeśli odbiorca nagrody to równocześnie ktoś ważny w zespole, na przykład ktoś, do kogo inni często zwracają się o pomoc – dodaje badacz.

Uczony ma jednak również ostrzeżenie dla biznesmenów, którzy chcieliby zastosować te wyniki w praktyce – nie chodzi o to, żeby wyróżniać arbitralnie wyznaczonych liderów, pupili kierownictwa – chodzi o to, żeby nagradzać sprawiedliwie, zgodnie z faktycznymi zasługami.