Raz lub dwa razy w roku duża firma musi sobie zafundować pracochłonne przedsięwzięcie oceniania swoich pracowników. Zdaniem niektórych ekspertów, to wysiłek jałowy i przynoszący zespołowi wyłącznie niepotrzebny stres.
Oceny pracownicze – jak uzyskać obiektywizm?
– Kluczowa jest rzetelność ocen, jakie kierownictwo daje swoim pracownikom – mówi Jisoo Ock z prestiżowego amerykańskiego Rice University, główny autor pracy opublikowanej w maju na łamach „Industrial and Organizational Psychology”. A z rzetelnością, jego zdaniem, każda firma ma problemy. Okresowe oceny pracownicze są nierzetelne z definicji.
Jego zdaniem przełożeni są słusznie zaniepokojeni demotywacyjnym wpływem takich ocen. Jeśli ocena słabszego pracownika będzie obiektywna, może go zniechęcać do dalszych wysiłków. W efekcie oceny w firmie są zwykle przesunięte w stronę najwyższych stopni na skali.
Jeszcze trudniej dać złą ocenę, jeśli prosimy, by to koledzy oceniali się nawzajem. Jeśli w zespole współpraca się nie układa, trudno liczyć na szczerość – wówczas układałaby się jeszcze gorzej. Kierownictwo nie uzyska takiej informacji ze standardowego kwestionariusza.
Zarówno zwierzchnik, jak i kolega, będą mieli problem z obiektywizmem, gdy nagle mają się zmienić w surowego sędziego. Zawsze na szali będą długofalowe relacje z ocenianą osobą. Zawsze obiektywna ocena będzie zagrożona przez nieformalne relacje, które w naturalny sposób tworzą się w firmach.
– Organizacje są z samej swojej natury dużymi społecznościami, nie możemy o tym zapominać, gdy chcemy używać tego typu danych – podkreśla Ock. Jego zdaniem, bardzo słabo zbadane są problemy z metodami rzetelnego gromadzenia ocen pracowniczych. Zbieranie takich ocen jest praktycznie skazane na nierzetelność!
Oceny pracownicze – na co dzień!
Dlatego autorzy cytowanej pracy sugerują, żeby dać sobie spokój ze stresującymi ocenami okresowymi i zamiast tego wprowadzić w firmie zasady oceniania pracy zespołu na bieżąco.
– Informacje zwrotne przekazywane pracownikom na temat ich wyników dosłownie codziennie dają większą nadzieję na pozytywne i trwałe zmiany w ich zachowaniu i wynikach ich pracy – podkreśla naukowiec, krytykując sztuczne sytuacje, jakie wytwarza procedura okresowych ocen pracowniczych. – Takie nieformalne sygnały są bardziej naturalne. Są też zapewne niespodziewane dla wielu osób, więc organizacja musi stworzyć warunki, w której pracownicy będą się czuli komfortowo, mimo otrzymywania regularnych ocen od szefa – dodaje.
Popraw atmosferę w firmie
Jego zdaniem agresywna rywalizacja między pracownikami nie będzie sprzyjać skuteczności takiego systemu oceniania. Choć może być czasem przydatna – np. w działach handlowych – firma musi też kłaść duży nacisk na pozytywne relacje w zespole.
Dzięki przekazywaniu podwładnym ocen na bieżąco, firma nie utraci tej cennej wiedzy, którą tak nieudolnie starała się odnawiać każdego roku za pomocą kwestionariuszy ocen okresowych. Informacje o zaletach i słabościach poszczególnych członków zespołu nie znikną wraz z kwestionariuszami – zwierzchnicy będą na bieżąco ich świadomi.
Natomiast wysiłek włożony w poprawę atmosfery w firmie i wspieranie rozwoju wszystkich pracowników na bieżąco opłaci się.
I chyba nikt nie lubi odrywania od zwykłych zajęć na rzecz tych okropnych ocen okresowych!
Fot. Daria / flickr.com/epicantus